FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Never Ending Story Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 19:41, 20 Maj 2009 Powrót do góry

To było podejrzane.. Karol znał Edwarda.. I z tego co zauważyłam chyba całkiem dobrze sie znali. Zaskoczyło mnie zachowanie Edwrada,że nie miał żadnych sprzeciwów ku temu żeby karol odprowadził mnie do klasy.. Hmm..
- I jak dogadaliście się z Edwardem??- spytał nagle Krol przerywając moje przemyślenia.
- Tak ,powiedzmy,że można tak to nazwać. - Odpowioedziała trochę zaskoczona jego pytaniem. Tak naprawdę to w duchu chciałam tego,ale gdy już dosżło do spotkania mojego i edwarda, zaczęło nachodzić mnei nóstwo wątpliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Śro 20:02, 20 Maj 2009 Powrót do góry

Przypuszczałam to, że mieli ze sobą dobry język - w końcu obaj byli wampirami.
Lekcje zleciały szybko. Na długiej przerwie poszłam do stołówki i usiadłam jak zwykle sama. Reszta mojej klasy była na wycieczce. Zwiedzali instytut genetyki i atrakcją było badanie grupy krwi. Zrezygnowałam od razu. Nagle do pomieszczenia weszła grupa dobrze mi znanych wampirów. NA początku Em z Rose. Mrugnął do mnie i uśmiechnął się szeroko. Potem Alice i Jasper, ten jak zawsze miał minę cierpiętnika, i oboje również kiwnęli głową w moją stronę. Na kończy wszedł Edward i... Karol. Nie wiedziałam, że razem jadają lunch. Ostatni dwaj podeszli do mojego stolika i siedli po obu moich stronach.
- Hej Bells, jak ci minęły lekcje? - spytał Edward.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ColdFlame
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto - Inowrocław

PostWysłany: Śro 21:02, 20 Maj 2009 Powrót do góry

-Hey- odpowiedziałam dość sztywno, nie wiedziałam jak się zachować.
-Ej, nie bądź taka nie miła Bello-odezwał się Karol, z uśmiechem na twarzy.
Kretyn - pomyślałam, ale nagle coś mi kazało spojrzeć w jego oczy, zauważyłam, że jego źrenice raz powiększają się, a raz zmniejszają, nagle poczułam przypływ gorącego uczucia, nie wiedziałam co jest.
-Bello dobrze się czujesz ? - zapytał Edward z wielką troską w głosie.
- Bym chciała z Tobą porozmawiać Edwardzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 21:14, 20 Maj 2009 Powrót do góry

- Słucham?? Co mówiłąś Bello??
O matko!! Co ja plotę!! Dopeiro po chwili do mnei dotarło co zrobiłam. Moja wypowiedzć była jakby nie moja. Powiedziałam to,ale wcale nei chciaąłm tego zrobić,to coś wspojrzeniu karola nakłoniło mnie do tgeo,a na dodatek poplątało mi język.
- Cholera co ejst zgrane??1- krzyknęłam niepsodziewanie. - Co się ze mna dzieje??!!
- Bello o czym ty mowisz?? - spytał karol, pełen zdziwienia. - Coś ci się wydaje,przecież z Tobą wszytsko w porządku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:22, 20 Maj 2009 Powrót do góry

- Ja... - ale się wygłupiłam - przepraszam, masz rację. - Czułam, że jestem czerwona jak burak.
- Spokojnie Bello nic się nie stało - powiedział ciepło Karol - to co chcesz zostać sama z Edwardem? - znów spojrzał na mnie w ten sposób. Czułam, że coś jest nie tak. Skupiłam się najbardziej jak mogłam. Teraz już nie czułam tego dziwnego ciepła. Wszystko zrozumiałam. Bardzo nie chciałam żeby Edward czytał w moich myślach i nie czyta. Teraz też zrobiłam wszystko by nie spojrzeć na Karola. Ale to znaczy, że wampirze talenty nie są takie niezawodne i doskonałe. A jednak, też ze mną pogrywał. Spojrzałam władczo na Edwarda:
- To nie zadziała. - Uśmiechnęłam się do nich obydwu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ColdFlame
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto - Inowrocław

PostWysłany: Śro 21:38, 20 Maj 2009 Powrót do góry

Teraz wiedziałam czego unikać, dokładnie unikać tych pięknych oczu.
Nie wiem czemu to robią, bez pomocy Karola wiem, że między mną, Edwardem by mogło dużo być, gdyby tylko jednak on się jakoś starał.
Wstałam od naszego stolika, spojrzałam na Edwarda i powiedziałam:
-No proszę Pana teraz to już na pewno musimy porozmawiać!
Spojrzałam mu w oczy, bo wiedziałam, że on nic nie zdziała, a nie odwracając się w stronę Karola syknęłam tylko :
-Mimo to, iż jestem człowiekiem to i tak się później z Tobą rozprawię.
Chwyciłam Edwarda za kurtkę i pociągnęłam za sobą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 21:48, 20 Maj 2009 Powrót do góry

Edwrad był wyraźnie zaskoczony moją stanowczością wobec niego. Jednak poddał mi sie bez oporów.Ja tez byłam zaskoczona moją odwaga i śmiałością wobec obu panów. Zachowałam się jak nie ja - to było dziwne,ale mogłam zaakceptować taki jednorazowy wyskok. Emmet zauważył to co zrobiłam i posłał mi szeroki uśmiech podnosząc przy tym kciuka ku górze tak jakby chciał powiedzieć : " Dobrze robisz mała ". Podniosło mnei to na duchu i upewniło w tym co zrobiłam. Kiedy wyszliśmy już ze stołówki zwróciłam sie do Edwarda:
- Słuchaj no!! Co ty wyczyniasz?? Co wy obaj wyczyniacie??!! W jaką grę ze mną pogrywasz kolego?? Naparwde mas zmnie za jakąs tępą dziewuchę,która nie wie co się dziej wokół niej??
- Bello to nie tak jak myślisz.. -- Zaczął się gęsto tłumaczyć ,jednak szybko mu przerwałam:
- A jak?? Co??
- Daj mi coś powiedzieć. Karol chciał mi tylko pomóc to wszystko,nie chcieliśmy w żaden sposób Cię urazić. Naparwdę nie sądziłem,że to aż tak an Ciebei zadziała.
- Co zadziała??- spytałam podjerzliwie. O nie!! Tgeo już było za wiele jak na dziś, co niby miało na mnei zadziałąc??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ColdFlame
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto - Inowrocław

PostWysłany: Śro 22:03, 20 Maj 2009 Powrót do góry

-Widzisz, bo on ma taki dar perswazji, chciałem, żeby jakoś mi pomógł do Ciebie dotrzeć.
P E R S W A Z J I- Musiałam sobie to dokładnie przeliterować.
-Nie mam już siły na Ciebie Edwardzie, nie wiem jak Ty chcesz by nasza znajomość wyglądała. Masz swój dar i to wielki, a nawet nie umiesz z niego korzystać - powiedziałam to z wielkim żalem i zrezygnowaniem do całej sytuacji, która była dziwna od paru dni. Posiadał moje serce, chociaż nie mogłam mu powiedzieć tego wprost, więc stwierdziłam, że dar będzie odpowiednim słowem.
-Bello, ale jaki dar?- wiedziałam, że nie przyjdzie na moją złotą myśl- To, że jestem wampirem nie oznacza, że mogę mieć wszystko, nawet nie słyszę Twoich myśli - zauważyłam na jego twarzy wielki smutek, ale nie mogłam mu współczuć, musiałam być twarda, chociaż chwilę- tak bardzo bym tego chciał, nawet nie wiesz jak łatwiej by mi było.
-Zamiast robić to co twój mądry móżdżek Ci podsuwa, to Ty całkiem czego innego słuchasz, sam kopiesz pod sobą dołki, musisz wiedzieć, że jesteś dla mnie ważny, ale teraz liczy się dla mnie Jacob - tylko to mi pozostało by mu powiedzieć, po dzisiejszej konwersacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 22:15, 20 Maj 2009 Powrót do góry

Moje ostatnie słowa dobiły gwóźdź do trumny Edwrada, na nic zdał się jego akt desperecji związanyz opętaniem mojego umysłu i chyba sobie to właśnie uświadomił. Niestety było już za późno,jak długo mogła tolerować jego zachowanie? Takie szarpanie się nawzajem nie przynosi niczego dobrego. Tak było w naszym przypadku,ja i Edward nie potrafiliśmy znależć wspólnego języka,mimo że obojgu nam na sobie zależało. Edward był wyraźnie zmieszany moją odpowiedzią,zamarła na chwilę,po czym powiedział:
- Skoro tak uważasz Bells,będę próbowął się dostosować do tego co mi powiedziałaś. Nie ukrywam,że bardzo mnei to zraniło,jednak rozumiem cię w zupełności. - Teraz to mnie zatkało. Chyba jednak przesadziłam. - I mam jeszcze prośbę do ciebie- dodał po chwili - proszę nie miej żalu do karola,on chciał mi tylko pomóc..
No i co ja miałam teraz z tym zrobić? Czułam się jakbym nie miała serca, on stara się o mnei wszelkimi sposobami,a ja go tak strofuję. Ech już trudno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ColdFlame
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto - Inowrocław

PostWysłany: Śro 22:24, 20 Maj 2009 Powrót do góry

Wróciłam na lekcje, bardzo szybko one przeminęły, chociaż cały czas się zastanawiałam jak wrócę do domu, gdyż z Edwardem przyjechałam do szkoły. Gdy wyszłam przed szkołę zauważyłam mój ulubiony jednośladowiec, wiedziałam, że na tego człowieka mogę zawsze liczyć. Podbiegłam szybko do Jacob'a i pocałowałam go w policzek.
-Hej Bells, widzę, że dobry humorek mamy. Zjawiłem się w porę? - Jak zwykle mówił to z wielkim uśmiechem na twarzy, zawsze wtedy moje uczucia zmieniały się o 360 stopni, a mój świat dostawał kolorów.
-Dokładnie zjawiłeś się w samą porę i nie wiem jak Ci dziękować.
-Ależ za co, czy Twój chłopak nie może podjechać pod Twoją szkołę i odebrać dziewczynę ? - Zaczął się głośno śmiać, a ja razem z nim i wtedy kątem oka śmignęło mi coś, a raczej nie coś, a ktoś - Edward swoim srebrnym volvo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 22:36, 20 Maj 2009 Powrót do góry

Po tym jak zachowął się razemw z Karolem w stołówce było mi zupełnie obojętne co teraz sobie myślał,a właściwie może nie do końca obojętne,bo chciałam żeby chociaż po części on poczuł się tak źle jak ja się czułam wcześniej dzięki niemu. Nie chciałam go ranićb,o krzywdziłąm przy tym siebie,ale Jacob był jedynym człowiekiem w moimżyciu,który nigdy mnei nei zawiódł i zawsze mogłam na nim polegać. I tym razem także.
- To co mała jedziemy do domku? - Oczywiście znał odpwoiedź. Gdy tylko usadowiłam się za nim na motorze i mocno objęłam go w pasie Jacob ruszyłz rykiem silnika jka na Harleya przystała z parkingu szkolnego i odwiózł mnei do domu. Na miejscu pożegnałam się z nim i weszłam do mieszkania. Charliego jeszcze nie było , więc miałam czas żeby przygotowac mu obiad. Dziś miałam wyjątkową wenę do gotowania. Pomyślałam,że zrobię mu coś wyjątkowego i zrobiłam. Obiad składał się z dwóch dań: zupy warzywnej,która była gęsta z powodu dużej ilości warzyw,które Charlie bardzo lubił - niestety tylkow tej postaci oraz dania głównego, którym był krwisty stek, sos, ziemniaki i fasola szparagowa. W chwili gdy nakładąłm na talerze jedzenie zjawił się Charlie.
- Cześc córeczko!! Mmm... Co tak ładnie pachnie??
- Pomyślałam,że przygotuję dla Ciebei coś specjalnego tato. - Powiedziałam uśmeichajac się do ojca.
- Dziękuję córeczko. Wiesz Bells,mam wyrzuty sumienia z pwoodu tego,że tak dużo czasu spędzasz na gotowaniu obiadów, chciałbym Cię odciążyć od czas do czasu związkuz tym zabieram cię jutro na kolację do Port Angeles. Co ty an to??
- O to bardzo miłoz twojej strony. Jednak podkreślam,że gotowanie dla ciebei nie jest jakimś ciężarem - w koncu taka ejst rola kobiety.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Czw 14:37, 21 Maj 2009 Powrót do góry

Perspektywa kolacji z Charliem miała dwa dna. Pierwszym była ucieczka od ludzi - żadnych Karolów, Edwardów, czy po prostu zajętych dziewczyną Jake'ów. Drugie było gorsze, bo ojciec to straszny nudziarz i milczek. Perspektywa dwóch godzin w ciszy nie jest ciekawa. Lubie ją, ale kiedy się uczę. Przy posiłku też, ale przy Charliem jest to cisza napięta, przeplatana zdawkowymi, głupkowatymi pytaniami nie wnoszącymi nic do rozmowy, której nie ma.
Po szkole poszłam do domu odrobić lekcje. Kiedy skończyłam, ubrałam się w niebieską, kraciastą koszulę, zwykłe jeansy i trampki. Charlie akurat wjechał na podjazd, kiedy byłam gotowa.
- To jak, jedziemy? - spytał w progu.
- Jasne. - odpowiedziałam.
Nudny wieczór, po prostu bomba.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:38, 23 Maj 2009 Powrót do góry

Rano byłam niewyspana - całą noc dręczyły mnie koszmary - znudzona po wczorajszej kolacji i wściekła na siebie. Najwspanialszy facet pod słońcem zabiegał o mnie, a ja jak idiotka się z nim droczyłam. Ech....Wiedziałam, że jest jeden sposób na to żebyśmy mogli być razem bez przeszkód. Zabrałam komórkę ze stolika i wystukałam smsa do Emma : "Chcę być taka jak Ty". Uczesałam się i wciągnęłam na siebie fioletowy polar. Ledwo zeszłam po schodach na dół, usłyszałam pisk opon przed domem. Wyszłam bez śniadania, bo czym było jedno śniadanie w porównaniu do całej wieczności?
- Cześć mała - Emm dał mi buzi w policzek.
- Hej, szybki jesteś - uśmiechnęłam się
- Jak na wampira przystało. Bells czy ty jesteś ranna?
- Nie - ledwo wstałam, chyba trochę przesadzał. Jeszcze nie wyszłam dobrze z domu, nie jestem aż taką niezdarą. Zrobiłam oburzoną minę.
- Przepraszam, nie o to mi chodziło. Czuję krew, masz miesiączkę. - O tym nie pomyślałam. Zastygłam z przerażenia. - Spokojnie. Kurwa, ale ty jesteś przewrażliwiona wiesz? - zaśmiał się - nic ci nie zrobię nigdy. Twoja krew na mnie tak nie działa. Za bardzo mi na tobie zależy, po prostu pojedziemy gdzieś na odludzie nie do domu Carlise'a. Musimy spokojnie pogadać, Edward mnie rozszarpie i spali jak się dowie, że ci o tym mówiłem. - Teraz to już śmialiśmy się oboje. Pojechaliśmy w stronę lasu. Miałam się wreszcie dowiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dilena dnia Sob 14:40, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
ColdFlame
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto - Inowrocław

PostWysłany: Sob 17:28, 23 Maj 2009 Powrót do góry

Gdy jechaliśmy Emmet zapuścił dobra rock'ową muzykę rozluźniłam się i zaczęliśmy razem śpiewać. Jego głos z moim dobrze pasował - oczywiście nie twierdzę, że jestem jakąś osobą, która posiada głos do śpiewania- on miał bardzo gruby, mój jednak był cienki typowo dziewczęcy, dobraliśmy duet lepszy niż ktokolwiek mógł pomyśleć.
Zatrzymaliśmy się na polanie, na której jeszcze wcześniej nie byłam, zastanawiałam się przez chwilę ile jest jeszcze takich ciekawych miejsc w małym Forks.
-No więc mała jesteśmy na miejscu -uśmiechnął się szeroko i czekał na moją odpowiedź.
-Oj cudnie tu jest, skąd wy bierzecie takie miejsca? Takie małe Forks, a tyle pięknych rzeczy tu jest, dzięki wam lepiej poznaję wszystko.
-Wiesz, my wampiry musimy jakoś sobie radzić i znajdywać miejsca, gdzie możemy być sobą, gdybyś była jedną z nas, na pewno byś znalazła więcej takich miejsc, bo jesteś wszystkiego ciekawa - spojrzał na mnie z takim wzrokiem, że pierwszy moment pomyślałam, że to jakieś zaloty jednak opamiętałam się, gdyż on ma Rose przecież.
Zaśmiałam się, bo uważałam to za dobry żart.
-Więc skoro jestem taka ciekawa, to powiedz mi co o tym myślisz by być jedną z was ? - zrobiłam w jego stronę oczy diabła i od razu otrzymałam odpowiedź, której się nie spodziewałam.
-Myślę, że najlepiej jakbyś Edwarda o to poprosiła, ja mogę Ci powiedzieć tylko tyle, że fajnie by było mieć następna małą wredotę pod dachem, ale Bello to nie jest tak proste życie jak Ci się wydaje.
Kur** i znowu Edward, czy on musi być wszędzie. Zrobiłam minę obrażonego dziecka, jednak mój przyjaciel nagle stał się poważny jak nigdy i zaczął mi wszystko opowiadać od początku do końca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:56, 23 Maj 2009 Powrót do góry

- Bello wiesz, że kocham Cię najbardziej na świecie, no może oprócz Rosalie - uśmiechnął się - sam nie wiem skąd to się bierze. Alice też jest dla mnie jak siostra, ale ty jesteś taka bezbronna... Czasem wmawiam sobie, że bardzo mnie potrzebujesz, to pewnie dlatego...
- Potrzebuję Cię bardziej niż kogokolwiek na świecie... No może oprócz Edwarda - spróbowałam naśladować jego uśmiech.
- Dzięki. Widzisz bardzo chce żebyś była wampirem.
- Naprawdę? - moja twarz się rozpromieniła.
- Tak, oczywiście głuptasie. Moglibyśmy robić razem dużo ciekawsze rzeczy niż siedzenie na polanie i ukrywanie się przed innymi wampirami kiedy masz okres. - Rozśmieszył mnie, ale nie dałam się zbić z tropu.
- Na przykład co?
- Bello - znowu spoważniał. - Wszystkiego się dowiesz, ale najpierw musisz zdać sobie sprawy jakie to życie. Jak myślisz dlaczego tu jesteśmy? Bo nie chce wystawiać Jazza na cierpienie. Widzisz pragnienie jest czymś co odczuwamy ciągle, nie wyobrażasz sobie jak ciężko czasami przebywać wśród ludzi... - Westchnął - poza tym to życie jest wieczne Bells. Mogę policzyć na palcach jednej ręki sposoby na zabicie wampira, a przy tak pokojowym życiu jakie prowadzimy to wręcz niemożliwe. Nie jemy, nie śpimy. Będąc jedną z nas nigdy nie zajdziesz w ciąże - już otworzyłam usta, ale machnął ręką żeby mnie uciszyć. - Wiem co przeżywa Rose. Ona nie miała wyboru dlatego musisz to dobrze, ale to dobrze przemyśleć, pomogę Ci we wszystkim, jeśli będziesz chciała.
- Chcę być taka jak On - powiedziałam bardzo cicho. Uśmiechnął się.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin