FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Never Ending Story Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:06, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Emmet posadził mnie z przodu na fotelu pasażera. Chciałam zaprotestować, ale nie dał mi szansy. Tak jak się tego spodziewałam Rosalie nie wyglądała na zadowoloną.
- Wolę ją mieć przy sobie skarbie. Peter i Charlotte - kim byli Peter i Charlotte nie wiedziałam, ale to odpowiedź usatysfakcjonowała Rose.
- Wiem. Niech będzie - odpowiedziała.
- Emm, zobaczyłabym to nie masz się o co bać. Są z Jazzem. Co do cholery wyprawia ten mały kretyn, co mu strzeliło do głowy!? - Alice zaczęła krzyczeć - Przecież to jeszcze bardziej niebezpieczne, a z resztą on nie cierpi tej wrednej szmaciary. Emm powiedz coś?!
- Chyba wiem o co mu chodzi. Ale to głupie. Parszywy bohater od siedmiu boleści.
- Gdzie mnie wieziecie? - cała trójka spojrzała na mnie jakby zapomnieli o moim istnieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 11:16, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Jechaliśmy szeroką drogą, praktycznie autostradą wzdłuż lasu. Była podejrzanie pusta. Siedziałam w aucie z trzema wampirami, które się wykłócały między sobą. Dopiero gdy zapytałam, gdzie mnie wiozą zwrócili an mnie uwagę.
- Musisz być w bezpiecznym miejscu. - powiedział chochik. Em, co miałeś na myśli, mówiąc parszywy bohater...
- Gadałem z nim. gadam z nim co wieczór przez telefon. Był u Tanyi, powiedział, że musi przemyśleć kilka rzeczy. Proszę, jak przemyślał! Zasraniec jeden. Myślę, że on to robi dla względnego dobra Belli. Chce ją zniechęcić, spotykając się z tą sukę Jessicą.
Nie bardzo rozumiałam o co chodzi? Dobro? Jessica? Jeszcze jakiś Peter i Charlotte, z którym jest Jasper. No i jeszcze cała historia z wampirami. Czułam się jak w parszywym horrorze klasy B. W pewnym momencie zjechaliśmy z drogi głównej do lasu. Ścieżka była tak starannie ukryta, że znalazłby ją ktoś, kto by jej szukał na siłę. Przypadkiem niemożna było tam trafić. Jechaliśmy chwilę, kiedy ujrzałam duży, biały dom. Jednak, nie pojechaliśmy do niego, tylko skręciliśmy w lewo i długo jechaliśmy prosto.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:36, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Miałam ciarki na plecach, ale nie ze strachu tylko z podekscytowania. Emm powiedział, że Edwarda spotyka się z Jess tylko dlatego, że chce mnie zniechęcić. Wiem, że to nie powinno, ale dawało mi nadzieję. Kiedy samochód się zatrzymał, zobaczyłam, że jesteśmy na jakieś ogromnej polanie w środku lasu.
- Tu dobrze Alice? - odezwał się Emm
- Tak - potwierdziła
- Dobra, zrobiłam swoje nic jej nie jest. Wynoszę się stąd, nie mam zamiaru być bodyguardem - powiedziała z przekąsem Rosalie
- Idź Skarbie. Niedługo do Ciebie dołączę - Emmet pocałował ją tak czule, że aż łzy napłynęły mi do oczu.
- Alice, dzięki - powiedział - proszę zostaw mnie i Belle samych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 11:52, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Wziął mnie pod rękę i poprowadził spacerem po polanie. Ta miała kształt areny, była wręcz idealnie okrągła.
- Bella, Edward to skończony palant, zrozum mnie. On robi to, żeby udowodnić sobie i tobie, że można znaleźć sobie kogoś innego. Nie skazywać się na siebie.
Poprowadził mnie dalej w las.Pojedyncze słowa docierały do mnie powoli. Czyli jednak musiał coś do mnie czuć, robiąc takie przedstawienie. Czy on nie rozumie, że mnie nie robi różnicy, czy jest człowiekiem, niedźwiedziem czy wampirem!
Zza drzew wyłonił się dom. Wyglądał na normalną, jednoizbową leśniczówkę, zbudowaną z pojedynczych pali kładzionych na siebie.
Emmet otworzył drzwi i puścił mnie przodem. Oniemiałam wzrokiem. Weszłam do przedpokoju, którego podłoga była marmurowa. Pistacjowy kolor ścian nadawał uroku miejscu. Naprzeciw mnie, tuż przed wielkim, rzeźbionym kominkiem, znajdowały się drewniane, kręcone schody na górę.
Co się kurwa..., nie zdążyłam dokończyć, bo Emmet zaczął opowiadać.
- To dom mój i Rosalie, jednak z niego nie korzystamy. Wiem, że z zewnątrz wygląda inaczej, ale skorzystaliśmy z małego czary mary i zakamuflowaliśmy mały pałacyk na małą leśniczówkę. Tą tajemnicę zna tylko nasza rodzina. No i przyjaciele z Anglii, którzy użyczyli nam swoich umiejętności i pomogli zamaskować to mieszkanie.
No fajnie, pomyślałam. Najpierw wampiry, a teraz czary mary. Tylko patrzeć, jak zza zasłony wyskoczy Harry Potter z blizną na czole.
- Nie mieszkamy tu jednak, wolimy domek Carlisle'a. - ciągnął dalej - Tego miejsca używamy tylko w wyjątkowych sytuacjach - powiedział znacząco puszczając mi oko. Wiedziałam, że nie chodzi tu teraz o moje położenie. - Rozgość się, jak będziesz zmęczona, możesz zająć sypialnie na drugim piętrze, po lewej stronie na końcu korytarza. - powiedziawszy to, rzucił w moją stronę pilotem od telewizora. To mnie jednak nie interesowało. Nie przepadałam za telewizją. Wolałam książki, jednak ani on, ani Rose nie wyglądali na pasjonatów literatury.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez malinowaaa dnia Nie 11:53, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:01, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Nie mogłam się powstrzymać, musiałam go o to zapytać.
- Emm... -zaczęłam niepewnie
- Tak Bells?
- Słuchaj czy to znaczy, to o czym mówiłeś - nie mogłam się wysłowić - Czy Edward coś do mnie czuje?- wybąkałam
- To nie ja czytam w myślach tylko on - uśmiechnął się bardzo szeroko
- Co? Co robi? - myślałam, że zapadnę się pod ziemie. Jeśli Alice widzi przyszłość, to czemu Edward miałby nie czytać w myślach. To takie logiczne. A jeśli czyta w myślach to byłam pogrzebana. Wszystkie moje fantazje z nim w roli głównej.
- Mała jesteś słodka jak się złościsz - Emm śmiał się jak oszalały.
Czułam, że wymiguje się od odpowiedzi
- Braciszku... czy on coś do mnie czuje?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 12:13, 17 Maj 2009 Powrót do góry

- Może będziesz miała okazję sama zapytać - powiedział, szczerząc się do mnie. On się ze mną droczy, pomyślałam. To nie fair. Siadłam przed tym cholernym telewizorem, wzięłam cholerny pilot i zaczęłam w nerwach pstrykać przez te cholerne kanały. Kurna, a co ze szkołą? Podzieliłam się przemyśleniami z bratem.
- Nic się nie bój, pogadamy z panią Cope i na pewno ci to usprawiedliwi.
Powiedzmy, ze takie usprawiedliwienie mnie zadowalało. Przymknęłam oczy i starałam się to wszystko uporządkować. Pamiętam tylko, jak jakieś silne ramiona oplatają mnie pod plecami i kolanami, a potem gdzieś niosą. Kolejnym urwanym wspomnieniem był dotyk aksamitu na policzku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:26, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Otworzyłam oczy, ale koło mnie nikogo już nie było. Podniosłam się i chciałam jak najszybciej znaleźć Emmeta. Zastygłam na łóżku na pół siedząco, bo usłyszałam czyjeś głosy. Nadstawiłam uszu. Usłyszałam ten głos. Jego głos. Edward tu był.
- Jak mogłeś Emm? - mówił poniesionym szeptem - to było głupie, po co ją tu sprowadziłeś?
- Głupie to było to co zrobiłeś pod szkołą wiesz. Co Ci strzeliło do tego pustego łba? Jessica? Jak tak bardzo chciałeś skrzywdzić Bellę, to mogłeś wybrać przynajmniej dziewczynę na poziomie, a nie byle szmatę!
- Wiesz, że nie chciałem jej skrzywdzić - powiedział cicho - tak po prostu będzie lepiej. Nie powinna z nami przebywać, a szczególnie ze mną.
- Jasne, panie Honorowy! To nic, że dziewczyna przez Ciebie ryczy po nocach, to też nic, ze sam się męczysz! Słuchaj znam Belle od dawna i od dawna wiedziałem, że się w Tobie podkochuje, z resztą Ty też to wiedziałeś. Ona jest dla mnie jak Alice, jak siostra rozumiesz? Nie pozwolę żebyś ją skrzywdził. Zdecyduj się Edward.
- Dzięki Emm, masz rację - Co? - pomyślałam - przecież on właśnie na niego nawrzeszczał! - Muszę się zdecydować, daj mi trochę czasu. Opiekuj się nią.
Trzasnęły drzwi. Wyszedł.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Nie 12:40, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Nie było go.. Znów odszedł.. Wiedziłam jednak to czgeo nie wiedziała ani jessica,ani żadna inna dziew3czyna wcześniej - Edwrad coś do mnie czuł. jednak jego uczucie było inne,najwyraźniej niebezpieczne dla nas obojga. Ja jednak nie dbałam o to. Liczyło się tlyko co do niego czuje. Wstałam więc z łózka is zybko opuściłam pokój żebyś znależc Emmeta. Nie musiałam długo szuakć właściwie on już byłw drodze do moejgo pokoju,
- O! Cześć siostrzyczko! - powitał mnie radośnie,chociaż był lekko zdziwiony.
- Cześć!! Edwrad tu był prawda??
- Tak., Słyszłas nasza kłótnie??
- Przykro mi,ale rozmawialiście tak głośno..- Zrobiło mi się trochę głupio,bo poczułam się jak jakiś podsłuchiwacz.
- Nie no oki. Mas zrację, nic sie nei stalo.
- A gdzie on teraz jets??
- Bello nie wiem sam.. Ty też go nie próbuj szuakć,bo napewno go nei znajdziesz.- Ja miałam jednak to gdzieś pobiegłam szybkow stronę wyjścia Em anwet nie próbowął mnie zatrzymywac. Wybiegłam z domu i pobiegłam wstronę lasu,nie wiem czemu akurat tam,ale czułam,że kieruję sie w dobrym kierunku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiRvAnA dnia Nie 12:41, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 13:04, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Biegłam kawałek, jednak nie tak duży, żeby się zmęczyć. wybiegłam na drogę, która prowadziła do białego domu. Podbiłam w stronę autostrady, instynkt to podpowiadał, żebym skręcił a ścieżkę znajdującą się po lewej stronie. Szła kawałek i w końcu natknęła się na to, co chciała. Srebrne volvo stało zaparkowane tyłem do niej, przodem w stronę lasu. Przez przyciemnianą, tylną szybę nie widziałam, kto jest w środku. czułam jednak, że Edward będzie siedział w środku. Musiałam z nim porozmawiać, wszystko wyjaśnić. Chciałam w i e d z i e ć co nim kieruje. Podeszłam do auta i zajrzałam przez szybę od strony pasażera. Zamarłam. Serce stanęło, przestało mi bić.
Edward siedział na miejscu kierowcy, wyglądał na zadowolonego z tego co się działo. Na nim, okrakiem, siedziała ta szmata Jessica. Bez spodni! Całowała go zachłannie, a mnie patrząc się na to robiło się niedobrze. nagle zaniosła się krzykiem, wygięła a łuk i opadła do tyłu naciskając plecami an kierownicę. Klakson zaczął wyć. Wybiło to Edwarda z transu. Zaczął się rozglądać na prawo i lewo, aż jego wzrok spoczął na mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:15, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Zrobił się jeszcze bledszy niż zwykle. Łzy spływały po moich policzkach. To co stało się potem wprawiło mnie w jeszcze większe osłupienie. Odrzucił Jessikę od siebie tak że wypadła bokiem przez otwarte drzwi.
- Co robisz idioto?! - wrzasnęła, ale jego już nie było. Srebrne Volvo zniknęło za gęstymi drzewami. Dopiero teraz mnie zauważyła - Skąd ty się tu kurwa wzięłaś ofiaro losu?! Na co się patrzysz? - wcale na nią nie patrzyłam. Dopiero teraz podciągnęła spodnie.
- Chuj ci do tego wredna szmato! - nie wytrzymałam. Coś we mnie pękło. Przed chwilę słyszałam jak Edward rozmawiał o mnie z Emmetem, a teraz to. Rzuciłam się na Jess i trzymając za włosy uderzyłam jej głową w drzewo. Krwawiła, ale nie zaatakowała. Nic nawet nie powiedziała. W oczach miała strach. Znikąd zjawił się Jasper ze swoimi towarzyszami. Nad nami stały trzy głodne wampiry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dilena dnia Nie 13:17, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Nie 13:22, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Nie wiedziałam co mam zrobić,jedno było pewne żadna z nas by im nie uciekła. To było niemożliwe. Jessica stanęła jak wryta po chwili wrzasnęła i rzuciła się do ucieczki,ku mojemu zdziwieniu żadnech z obecnych wampirów nawte nei zareagował. Najwyraźniej chodziło im o mnie.
- Witaj Isabello!! - Powiedział chłodno jedne z wampirów,mniema że to był własnie Peter. - Co taka biedna i bezbronna istota jak ty robi tu całkiem sama??
- Nie twój interes - odburknęłam.
Zacmokał. - Nie ładnie Bello. Nie uczono cie szacunku do obcych?? - W tym samym momencie obnażył swoje białe kły.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 13:29, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Po tym co robił Edward z tą szmatą nie zależało mi już na niczym. Chciałam umrzeć, a własnie nadarzyła się ku temu okazja.
- Ładne ząbki - powiedziałam - ostre chociaż?
- Bella nie przesadzaj - powiedział do mnie Jasper. - Oglądaliśmy wszystko z daleka, a ja zadzwoniłem do Ema. Zaraz tu będzie.
- Gówno mnie to obchodzi - zachowywałam sie dalej jak obrażone dziecko. W głębi byłam jednak urażona. Było mi przykro i źle. czemu mnie jeszcze nie zagryźli? peter dalej szczerzył swoje kły.
- Przyjacielu, daj sobie na wstrzymanie, ona jest z nami. Poza tym obiecaliście, że nie będziecie polować w mieście. Peter niechętnie ustąpił.
Zaraz zjawił się Emmet. Swoim pędem powyginał niektóre małe drzewka.
- Mała, co się dzieje, czemu płaczesz? Co to za mina? Chodź do domu..
Wziął mnie na ręce, mimo że się sprzeciwiałam. Potem pośpiesznie skierował sie w stronę "leśniczówki".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:38, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Kiedy już położył mnie na kanapie w salonie nie mogłam wykrztusić ani słowa. Zanosiłam się płaczem.
- Nie płacz maleńka, proszę - szepnął.
- Ja... ja... on tam był z Jessicką Emm, oni tam byli razem!
- Co? Pieprzony egoista, już on mi za to zapłaci!
- Nie! - Emm proszę nie, nie rób nic - ja nie powinnam, to moja wina, proszę - nie wiedziałam co więcej mogę zrobić. Nagle poczułam się dziwnie senna.
- Śpij, śpij Bello, już dobrze - powiedział Emm - Już dobrze. Więcej nic już nie usłyszałam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 13:45, 17 Maj 2009 Powrót do góry

KONIEC KSIĘGI PIERWSZEJ


KSIĘGA DRUGA


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez malinowaaa dnia Nie 13:45, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Nie 13:51, 17 Maj 2009 Powrót do góry

- Cholrea co ona tu robi??!!
- Jaka ona?? - Bells.. Niee.. - ZŁaź z emnie ździro!!
- Co ty robisz idioto?!- wzrasnęła Jessica gdy tylko ją wypchnąłem z auta. Chciałem uciekać jak najdalej stad byle tlyko nie widzieć jej łez- nie Bello dlaczego musiałaś to zobaczyć??!! Nigdy sobie tego nie wybaczę.. Dodałem jeszcze gazu i juz pędziłam swoim srebrnym volvo po asfaltowej drodze. Nie wiedziałam dokąd jade i właściwie mnei to nei obchodziło. Chciałem tylko żeby ona o tym zapomniała...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin