FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Never Ending Story Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 14:03, 17 Maj 2009 Powrót do góry

W sumie moje zachowanie było głupie. Odtrąciłem Bellę, a po lasach gziłem się z tą najbardziej wyruchaną suką w szkole - Jessicą. Przecież ona też była człowiekiem, Tylko różniły się jedną rzeczą - Belli nie chciałem zranić, skrzywdzić. Widząc jej zapłakaną twarz wiedziałem, ze zraniłem ją bardziej, niż gdybym ją zaatakował.
Nie wiem jakim cudem to zrobiłem, ale zajechałem pod leśniczówkę. W środku Emmet siedział na kanapie, a na jego kolanach leżała głowa Bells. Miała twarz wilgotną od łez, jeszcze delikatnie pochlipywała przez sen, jednak nieświadomie.
- Co ty do cholery wyrabiasz, pierdolony egoisto?! - zasyczał Em tak cicho, że ludzkie uszy posłyszałyby to jedynie jako szept.
- Musiałem odreagować. Nie moja wina, ze ona się tam znalazła - prawda brzmiała jeszcze bardziej chujowo, niż w rzeczywistości wyglądała.
- Jesteś pierdolonym sadomasochistą! - spojrzał na mnie oczami pełnymi wyrzutu - Widocznie cieszy cię to, jak ją ranisz, przy okazji maltretując siebie!
- To nie jest tak, jak myślisz. - starałem się tłumaczyć. Wiedziałem, ze słowa są tu zbędne i tak nie wytłumaczę mu mojego położenia.
- Nie jest tak, jak myślę? To jak jest? Tamtą szmatę możesz walić na tylnym siedzeniu, a Belli nie zaszczycisz nawet spojrzeniem. Coś z tobą nie tak koleś. - Nie wiedziałem, dlaczego on tak do mnie mówi. To mój brat, a broni Belli. Widać bardzo się zżyli, kiedy próbowałem jej unikać.
- Nie chcę jej skrzywdzić! Dlatego nie chcę być zbyt blisko niej, przy tamtej mi nie zależało. Ją mogę zjeść, przy Bells nie wybaczyłbym sobie takiej utraty kontroli!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:18, 17 Maj 2009 Powrót do góry

- Ją możesz zjeść?! Co ty opowiadasz baranie?! - syknął na mnie - Ciekawy jestem co powiedział by na to Carlise. Edward, stary - jego głos złagodniał - nie możesz ranić wszystkich, którym na tobie zależy. O czym on do cholery gada. Wiem, że przez swoje głupie zachowanie zraniłem Belle, ale nikogo poza nią!
Nieświadomie warknąłem na niego.
- Idź już lepiej jak masz warczeć na mnie. Wredny dupku - usłyszałem w jego myślach.
Byłem zrozpaczony. Nie mogłem znieść widoku jej zapłakanej twarzy. Chociaż od dawna nie miałem serca, poczułem, że serce mnie boli. No idź.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dilena dnia Nie 14:20, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Nie 14:24, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Odeszłem,ale nie daleko. Opuściłem "leśniczówkę" i udąłem sie do pobliskeigo lasu. Tam usiadłem na polanie i próbowałem sobie przeanalizować i ułożyć jakąś wersje przeprsin dla Belli. Co??! Co ja w ogóle sobie myslE??! Przepraszać?? Przeciez to nie ma sensu,za to co zrobiłem nie da sie przeprsiuc. Chyba zniknę z jej zycia na zawsze.. Ale nie moge.. Nie potrafie sie od niej odsunac.. Cos w niej jest co mnie przyciaga.. Nawet nie potrafie tego nazwac..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 14:33, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Nie mogłem się poddać pokusie i wrócić do domku Emmeta, więc popędziłem do domu Esme i Carlisle'a. Może moi przybrani rodzice potrafią mi jakoś pomóc.
- Co mam zrobić? -spytałem natarczywie po powiedzeniu i całej historii. Pochyliłem głowę i zacząłem szarpać się za włosy. Chęć bycia z nią, a ucieczki od niej była tak odpychając, jak te same bieguny magnesu.
- Synu. Nie byłem nigdy w takiej sytuacji. To zrozumiałe, że czujesz się podle. Mylę, ze jak czujesz się honorowy w stosunku do niej, to powinieneś poprosić Alice, żeby ją tu przyprowadziła. Musicie porozmawiać na neutralnym gruncie. - poradził mi ojciec. Wyczytałem z jego myśli, że Peter i Charlotte są na polowaniu wraz z Jasperem i wrócą dopiero wieczorem. Nie groziło jej niebezpieczeństwo w tym domu, więc mogłem spróbować.
- Dobrze, dziękuję za poradę. - powiedziałem żałosnym głosem. Esme podeszła do mnie i objęła ramieniem.
- Bella jest mądrą dziewczynką, na pewno ci wybaczy. Jednak wiedz, że będzie to warunkiem, że więcej jej nie zranisz.
Rozumiałem co ma na myśli. Cmoknąłem jej policzek i udałem się w stronę sypialni Alice. Ta juz szła rozpromieniona w moją stronę. Miała wizję, więc wszytko wiedziała.
- Będziemy za dziesięć minut. Zrób coś z sobą w tym czasie, bo kiepsko wyglądasz...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:43, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Wybiegłem przed dom jak szalony. Przeskoczyłem rzekę, i próbowałem do końca się ogarnąć. Miała tu być. Co mam jej powiedzieć? Jak przeprosić? Jak wytłumaczyć ile dla mnie znaczy? I co z Emmetem? On nie był taki naiwny i bezbronny jak Bella. Czy mi uwierzy? Musiałem zaryzykować. Ona powinna być moja. Czułem to całym sobą. Każda komórka mojego ciała wyrywała się do niej. Z drugiej strony nie wiem czy miałem prawo wprowadzać ją w mój świat. Ale ona już jest wprowadzona - powiedział jakiś głos w mojej głowie. Nie stać mnie było na takie bohaterstwo. Nie potrafiłem trzymać się od niej z daleka.
Z zamyślenia wyrwała mnie Alice. Już prawie jesteśmy Ed, przygotuj się. Bella Ci wybaczy
Sekundę później poczułem jej słodki zapach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Nie 14:55, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Stała razem z Alice przed schodami naszego domu, gdy tylko mnie zobaczyła jej policzki oblał rumieniec. Wyglądała tak niewinnie i pachniała tak słodko. Nie potrafi bym jej nigdy skrzywdzić byłe tego pewnie. Ruszyłem wich strone ludzkim tempem,wiedziałm,że miała już na dziś sporo wrażen.
- Cześc!- powedziałem gdy podeszłem do Alice i Belii. Ona spojrzała na mnie oczami pełnymi żalu. "Alice zostaw nas samych" przekazałem w myslach mojej siostyrze,która momantel;nie znikła. Bell spojrzała w jej strone tesknym wzrokiem. Poi chwili jednka znó zaczeła patrzec na mnie.
- Cześć.. Alice powiedziała mi,że chciałes ze mną porozmawiać..
- Tak zgadza się. Czy możemy się przejść?? Chciałabym Cię gdzieś zabrać.
- Oczywiście.. - Opowiedziała,ale nie wyczułem w jej głosie żadnej pozytywnej zmiany. Trochę mnie to zbiłoz pantałyku,ale czego mogłem sie spodziewac po tym co jej zrobiłem?? Edward ty pieprzony egoisto!! Warkąnąłem na siebie w myslach.
- No to chodzmy.
Ruszyliśmyw stronę lasu. Chciałem ją zaprowadzic tam gdzie jeszcze nikt nigdy nie był. W moje miejsce. Do mojej swiatyni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiRvAnA dnia Nie 14:57, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 15:09, 17 Maj 2009 Powrót do góry

- Zamknij oczy - poprosiłem. Ona posłusznie to zrobiła. Bałem się być zbyt blisko niej, ale dałem się porwać chwili. stanąłem tyłem do niej splotłem sobie jej ręce na karku i wziąłem ją na barana. Potem pobiegłem nad rzekę, którą przeskoczyłem jednym susem. Pognałem dalej w las. Mijałem skałki, ruiny jakiejś starej budowli. Bella kurczowo trzymała się mojej szyi, a ja wdychałem jej słodki zapach. Starałem nie myśleć o niej, jak o przekąsce, więc przyspieszyłem tępa dając ponieść się nogom przed siebie. Kiedy dotarliśmy do miejsca, do którego chciałem ja przyprowadzić, zsadziłem ją delikatnie z pleców i poprosiłem:
- Otwórz oczy.
Otworzyła je i spoglądała to na mnie, to na dziurę, w którą zaraz mieliśmy wejść. Była to jaskinia ukryta w pagórku tak, że wyglądała jak wejście do góry. Pociągnąłem ją za rękę i poprowadziłem do środka. Szliśmy chwilę w ciemności, zapomniałem, że nie miała moich perfekcyjnych zmysłów, przez co ciągle się potykała. Skręciłem w prawo i z daleka widziałem już smużkę światła. Szliśmy w jej stronę. W końcu znaleźliśmy się w niewielkiej grocie, zapewne nie była wytworzona przez naturę. W "suficie" była dziura, przez którą wpadało światło. Stanąłem w niej i patrzyłem jak oczy otwierają jej się ze zdumienia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:25, 17 Maj 2009 Powrót do góry

- Bello - szepnąłem, starałem się być jak najdelikatniejszy. Ona była taka krucha. Taka bezbronna - Nie wiem jak mam cię przeprosić. Wiem, że to co zrobiłem jest niewybaczalne. Nigdy w życiu już cię tak nie zranię, przysięgam.
- Edwardzie, ale za co ty mnie przepraszasz? Nie jesteśmy razem. Nie musisz mi się tłumaczyć.
No tak. Jasne. Albo mnie całkiem znienawidziła po tym co zobaczyła albo nigdy więcej mi zaufa, jeśli ufała. Pierdolony idioto, co ty sobie myślałeś - nie mogłem sobie wybaczyć mojego wrednego, chamskiego zachowania. Nikt ni byłby w stanie tego wybaczyć.
- Masz rację - nie mogłem dać tak łatwo za wygraną - Ale jesteś dla mnie kimś wyjątkowym. Muszę cię przeprosić.
Moja twarz wykrzywiła się w bólu. Nie wytrzymałem tego co zobaczyłem. Po jej policzkach spływały łzy. Płakała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dilena dnia Nie 15:26, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Nie 15:33, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Zrobiło mi się nagle tak dziwnie. Nie wiedziałem co mam teraz zrobić?? Tak bardzo chciałem ją wziaść w swoje ramiona i sparwić by cały żal i ból minął. tak bardzo pragnąłem tego by Bella mi wybaczyła i zrozumiała. Nie chciałam już nigdy zadać jej bólu.
- Proszę nie płacz Bello... Bello ja.. - Nie miałem odwagi skonczyć byłem pieprzonym tchórzem i tyle. em miał racje co do mnie jestem tchórzem i idiotom!! Ona na mnie nie zasłużyła,a jednka tak bardzo jej pragnąłem.
- Co Edwardzie??- powiedziała pociągajac lekko nosem o ocierajac rekawem łzy z policzków.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 15:42, 17 Maj 2009 Powrót do góry

I co jej powiedzieć? Ona jednak mnie słuchała i chciała wiedzieć. Jednak tak pierdolony tchórz jak ja nie umiał wykrztusić tego z siebie.
- Bello, ja... Ja cię bardzo lubię, nawet nie wiesz jak bardzo. Twój czar i magnetyzm przyciągają mnie do ciebie, ale twoja ludzka powłoka mnie odpycha, bo boję się ciebie uszkodzić. Mamy niewiarygodną siłę, mógłbym Cię zabić jedną ręką, dlatego to wszystko. Ten epizod z tą... tą... tamtą. To tylko po to żebyś wiedziała, że nie jestem nikim dla ciebie. widać jednak nie poddałaś się. Ja nie chcę się poddawać, ale będę musiał to zrobić. Nie potrafię żyć z dala od ciebie. Perspektywa tego, że mogłabyś być szczęśliwa z kimś innym przyprawia mnie o rozpacz. - teraz to z moich oczu ciekły łzy bezradności i bezsilności, a Bells stała wpatrując się we mnie z otwartymi oczami. Wpiłem swoje pięści we włosy i upadłem na kolana cicho szlochając. Zamiast usłyszeć słowa pogardy z jej ust, doczekałem się jedynie słabego uścisku ramion. Była taka krucha i delikatna, że bałem się ruszyć. Starała się mnie pocieszyć, mimo że sprawiłem jej tyle zła i bólu. Napawałem się słodkim zapachem jej ciała i truskawkową wonią włosów, które były wszędzie. Na moich rękach, twarzy, czy kolanach. Wszędzie pełno długich, pachnących loków. Poluzowałem uścisk na włosach i starałem się od niej odsunąć, byłem splugawiony przez tamtą sukę, nie mogła mnie dotykać dopóki miałem na sobie coś wspólnego z tamtą. Uniosłem głowę do góry i spotkałem się z jej wielkimi, brązowymi i pełnymi współczucia oczami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:49, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Byłem bezsilny. Bezradny. Ja! A to ona była krucha, słaba. A jednak miała wielką siłę, której ja nie miałem. Odsunąłem się kilka kroków do tyłu. Nie mogłem pozwolić żeby dotykała mnie teraz... po tej plugawej dziwce. Byłem śmieszny. Nazywałem Jessickę plugawą, a sam nie byłem lepszy. Byłem sto razy gorszy. Milion razy. Zadałem ogromny ból jedynemu człowiekowi, na którym mi zależało.
- Przepraszam - powiedziała cicho. Ona mnie przeprasza! Za co? Nie potrafiłem znaleźć słów jakimi mógłbym siebie teraz obrazić. Wszystkie najgorsze jakie mi się nasuwały były o niebo lepsze. Nie mogłem pozwolić żeby się zadręczała.
- Bello, nie przepraszaj mnie. Nie masz za co. To ja powinienem błagać cię na kolanach o wybaczenie. Czy kiedykolwiek zdołasz zapomnieć o tym co zrobiłem?
- Edwardzie... ja już zapomniałam.
Nie wierzyłem w to co słyszę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ColdFlame
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto - Inowrocław

PostWysłany: Nie 22:03, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Spojrzałem na nią z pewnym pytaniem w oczach, ale chyba tego nie zauważyła, bo tylko poprosiła żebym zabrał ją do domu, ale zaznaczyła wyraźnie, że domu Charliego.
Gdy podjechaliśmy pod dom, wyszła z auta nic nie mówiąc. Co jest?- pomyślałem.
Wyskoczyłem z auta jak poparzony i krzyknełem:
-Bella ! - odwróciła się całe szczęście.
-Przepraszam zapomniałam się pożegnać. Cześć !- powiedziała to z dziwną miną na twarzy i poszła w kierunku domu.
Patrzyłem na nią cały czas, gdy nagle się odwróciła przy drzwiach i powiedziała cicho- chyba wiedziała, że ją usłyszę.
-Sama pomogę Ci zapomnieć o mnie by Ci było łatwiej.

Następnego ranka, gdy stałem na parkingu szkolnym koło mojego auta, zastanawiałem się co to miało oznaczać. Jednak, gdy zauważyłem, że Bella wysiada z całkiem innego auta niż dotychczas od razu zrozumiałem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:12, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Jasne. Chciała się odgryźć. To prawda zachowałem się jak ostatni kretyn i zasługiwałem na dużo więcej, ale dlaczego akurat on? Czy Emmet zdradzając jej nasze tajemnice, nie wspomniał o wilkołakach? A może wiedziała, ale zrobiła to specjalnie. A coś ty kurwa myślał? - powiedziałem do siebie. To jasne, że normalna dziewczyna, którą otaczają stwory z baśni, wybierze w końce te niesplamione krwią ludzką. Musiałem jak najszybciej znaleźć Emma i mu o tym powiedzieć. On miał dużo większy wpływ na decyzje Belli.
Uno, dos, tres, quatro, sinco, sies... - dlaczego Jacob Black będąc z najcudowniejszą dziewczyną pod słońcem, myślał o cyfrach po hiszpańsku. Nie wiedziałem, ale wiedziałem, że się dowiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ColdFlame
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto - Inowrocław

PostWysłany: Nie 22:19, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Jak zwykle Em urzędował przy swoim jeep'ie, chwaląc się Mike'owi co znajduję się w jego aucie. Podszedłem bliżej i powiedziałem :
-Em, jest sprawa. Muszę z Tobą porozmawiać - Boże jakiego ja kretyna z siebie robię.
-Co jest bracie? - oczywiście odpowiedział z wielkim entuzjazmem, z jakiego jest znany.
-Chodzi o Belle, widziałeś z kim przyjechała ? Ona chyba teraz mi chce zrobić na złość ! - powiedziałem ze złością.
Nie umknęło to jednak uwadze Em'a,żeby mógł mnie zajebiście szybko sprowadzić na parter, a może i nawet na poziom -100.
-A co myślałeś, że rzuci Ci się na szyję ? Nie jest ona tak słaba jak Ci się wydaje- to już odczytałem w jego myślach, bo zjawiła się Rose.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:35, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Odszedłem w drugą stronę. Usłyszałem jeszcze w głowie Rose: Kompletny kretyn. Spójrz na siebie. Jesteś żałosny.. Nie chciałem tego słuchać, przyspieszyłem kroku chyba nawet za bardzo jak na szkolny parking. Wsiadłem w Volvo, odpaliłem silnik i kiedy znalazłem się poza zasięgiem szkoły wrzasnąłem. Kurwa mać! Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Chciałem się uspokoić, ale jeszcze bardziej pragnąłem wrócić do Belli i zagryźć tego wilkołaka. Byłem skołowany. Nie mogłem liczyć na Emma, bo on jej bronił. Pilnował jak oka w głowie. Z Alice pewnie też by się po moich seksualnych podbojach z Jess. Wampir, najniebezpieczniejszy drapieżnik na tym świecie. Zabójca. Nie miałem siły, żeby cokolwiek zmienić. Dopiero teraz kiedy zobaczyłem ją z innym zrozumiałem. Zrozumiałem jak bardzo ją kocham.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin