FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Never Ending Story Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Sob 22:16, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Zachowanie Edwarda mnei nie pokoiło.. Nie byłam pewna o co mu chodzi. Tak sobie pomyślał?? To znaczy,ze co jak mu przechodzi zły humor to nachodzą go dobre gesty wzamian?? Nie żebym miała coś przeciwko,ale ta jego zmiennośc nastrojów doprowadza mnie do szału. Powlokłam się za nim do jego srebrnego volvo, gdy szlismy przez parking wzroekm odprowadzało nas z pół szkoły. Ta sytuacja była dla mnei bardzo żenująca więc zwiesiłam głowe i spłonęłam rumieńcem. Przeszło mi dopiero gdy wsiadłam z nim do auta.
Nagle Edward sie odezwał:
- Przepraszam z amoją oschłośc dziś rano. Mam nadzieje,że się nie złościsz na mnei za to. - Zaskoczyło mnie to co powiedział,ale byłam wstanie mu odpowiedzieć mimo,że świdrował mnie tym swoim boskim spojrzeniem.
- Nie no spoko. Rozumiem. ja też dziś nie byłam najmilsza dla Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:20, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Zaśmiał się. Mogłam się spodziewać prawie każdej odpowiedzi, ale nie śmiechu. Znowu mnie rozzłościł.
- Co w tym śmiesznego? - spytałam chyba trochę za ostro, bo spochmurniał.
- Nic. Przepraszam. Po prostu nie uważam, że jesteś niemiła. I w ogóle, że kiedykolwiek byłaś.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Sob 22:29, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Odwiózł mnie do domu. Zaparkował przed moim podjazdem.
- Dzięki ci. - powiedziałam w półuśmiechu, po czym zaczęłam szukać klamki.
- Chwileczkę. Poczekaj sekundę. - zaczął skupiony. Odwróciłam twarz wykrzywioną nieuzasadnionym strachem i ujrzałam głębokie złote, oczy wpatrujące się we mnie z determinacją.
- Zamknij oczy, proszę. - rzekł do mnie. Nie byłam pewna, czy go posłuchać jednak skusiłam się i wykonałam polecenie. Moje zdenerwowanie było chyba wyczuwalne, bo zawahał się przez chwilę. Słyszałam szelest jego kurtki, jakby się miotał. Jednak to była wewnętrzna walka, więc nie mogłam jej słyszeć. Miałam już otwierać oczy, kiedy na swoim policzku poczułam chłodny i idealnie gładki palec. Zamarłam wstrzymując oddech. Podniosłam powoli powieki i znów skupiłam się na jego oczach. Twarz miał napiętą i skupioną, oczy były surowe. A palce błądziły po moim rumieńcu, jak gdyby chciały się nauczyć tego fragmentu skóry na pamięć. Po chwili odjął rękę od mojej twarzy i westchnął z ulgą.
- To ja ci dziękuję. - uśmiechnął się ciepło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez malinowaaa dnia Sob 22:30, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Sob 22:38, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Nie wiedziałam co mam powiedsziec, Dosłownie mnie zatkało i zapłonełam jeszcze bardziej. Treaz to moje policzki były kolrou purpury. Edward nadal sie uśmiechając wysiadł z auta i otzworzył mi drzwi:
- Dzięki jeszcze raz- cWydukałam będąc nadal w cięzkim szoku,a on tylko bardzij się uśmiechnął do mnie wsiadając do srebrnego volvo. Gdy odjechał napięcie nadal sie utzrymywała ,a ja stałam jak wryta przed domem. Dopiero odgłośc otwierajacych się drzwi od domu mnie ocucił:
- Bells dziecko co ty robisz na tym zimnie?? - to był gos Chraliego. Co on robił o tej porze w domu?
- Tato co ty robisz o tej porze w domu??
-Nic. Poporstu dizś urwałem się wczesniej z pracy,bo jestem umówionyz Billym na oglądanie meczu w TV.
- Aha. No dobrze. - Moja odpowiedz była nieco niemrawa,ale Charlie nie ciągnął dlaej naszego dilog,więc najwyrazniej był nia usatysfakcjonowany. Udałam się do swojego pokoju. I tam wszystko mnie puściło,upadłam na łózko i leżałam tak przez dobrą godzinę rozmyślając o tym co sie dzis wydarzyło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:43, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Cały wieczór próbowałam ogarnąć myślami jego zachowanie, jakoś go zrozumieć. Na daremno. Zamiast zadowolenia poczułam zwykły lęk. Moje serce od dawna należało do Edwarda, ale nie miałam pojęcia, że będę miała szanse kiedykolwiek z nim rozmawiać, przebywać. Postanowiłam, że z samego rana zadzwonię do Emmeta. Nie znałam drugiej tak szczerej osoby jak on, a dawno się nie widzieliśmy, więc wykorzystam okazję. Zamknęłam oczy i powędrowałam w krainę snu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Sob 22:54, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Jak co rano obudził mnie drażniący dzwięk mojego budzika stojącego an szafeczce przy łózku. Odszukałam go z zamkniętymi oczami i jeszcze chwilę poleżałam za nim wstałamz łóżka. Tak jka sobie obiecałam wczoraj wieczorem miałam zadzownić do Emmeta,ale dopieor po śniadaniu. BYła soobota,wiec nie chciałam mu zawracac głowy od samego rano,w koncu nie kazdy był takim rannym ptraszkiem jka ja. Ubrałam szlafrok i zeszłam na doł przygotowac coś do zjedzenia. Charlie jeszcze spał. Przygotowałam naleśniki z dzemem i serem oraz kawe i tosty z moidem. Byłam nadal zestresowana po wczorajkszym,wiec nie za wiele zjadłam,Charlie zszedł do kuchni wąłsnie wtedy gdy nakładałam mu jedzenie na talerz.
-Czesć -powiedział ziewajac.. - Jak noc minela??
-Czesc tato. Całkiem dobrze. \Treaz wybacz,ale musze wykonac wazny telefon.
- Nie ma sparwy. Dzieki za snaidanie. Bello wybierasz sie gdzie s popoludniu??
Zaskoczyło mnei troche jego pytanie,od kiedy on zaczal sie mna interesowac.:
- Tak. mam zamiar wybrac sie dzis do miasta po jakies ksiazki. - Skłamałam. Nie lubiałam tego robic ,ale musiałam.
-W porzadku.- odpowiedzial Charlie i zabral sie do skonsumowania swojego sniadania. Ja tym czasem wykrecil;am numer do Emmeta.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:59, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Odebrał już po dwóch sygnałach.
- Emmet? Cześć, to ja Bells
- Cześć mała, czułem, że zadzwonisz. Kiedy mam po Ciebie wpaść? - był cudowny. Nic nie musiałam mu tłumaczyć, o nic nie musiałam go prosić.
- Choćby zaraz - odpowiedziałam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Sob 23:05, 16 Maj 2009 Powrót do góry

- Nie ma sparwy. Bede u Ciebie za pół godziny. Das zardę się przygotować?
- Tak pewnie,że dam. Do zoabczenie.
- Do zobaczenie.
Emmet był dla mnie jak prawdziwy brat. Wiedziałm,że mogę z nim poromawiać o wszystkim,dosłownie. Ale właściwie nigdy z nim nie rozmawiałm otawrcie na tematy związane z Edwardem,umiejętnie ich unikałam. Nie chcąc przeciągac zabrałam sie na góre,żeby sie przygotować. Odstawiłam poranna toalete i posżłam się ubrać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:09, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Ubrałam się w spodnie dresowe i luźny t-shirt. Dla Emmeta nigdy nie musiała się stroić. Akceptował mnie taką jaka jestem. Gdy zeszłam na dół jego jeep już czekał na podjeździe.
- Rosalie poza miastem tak? - zapytałam z uśmiechem. Dziewczyna Emma mnie nie znosiła. Nie była zazdrosna, bo niby o kogo? Szczególnie, ze ona sama była najpiękniejszą osobą na świecie.
- Z Alice na zakupach - uśmiechnął się i odpalił samochód.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Sob 23:14, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Bez zastanowienie wsiadłam tak jkaby to była moja furgonetka. Emmet w dziwny i ciekawy sposób wzbudzął we mnie same pozytywne emocje,czasem jego towarzytswie uśmiechałam się tak jkabym była niespełna rozumu. Oboje dażyliśmi się wielką sympatią.
- No to o czym chciała pogadac co siostro??
- Właściwie to taki troche krepujacy temat.. - Zaczęłam niepewnie,jednak po chwili zmoich ust wylala sie lawina słów ,nad która juz nie panowąłam:
- Bo chodzi o edwarda. Twojego brata. Nigdy Ci o tym nie mówiłam,ale ejstem w nim strasznie zabujana- Boze to brzmiało jak słowa jakiejs niedojrzalej nastolatki,ale niestety byly prawdą.
- Ooo.. No to nowowśc,która mnie zaskoczyła ,nie powiem. No to mamy mały problem mała..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:20, 16 Maj 2009 Powrót do góry

- Co? - zapytałam głucho. O czym on mówi?
- Słuchaj, ja wiem, że Edward sprawia wrażenie kogoś miłego, dobrze wychowanego czy co tam jeszcze, ale to tylko pozory.
- Jak możesz tak mówić? Przecież to twój brat! - teraz kompletnie nic z tego nie rozumiałam. Emm nigdy nie mówił, źle o Edwardzie. No tak, bo wcześniej nigdy o nim nie mówiliśmy.
- Bello, to nie jest facet dla ciebie - spojrzał na mnie - On jest zły - wyszeptał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Sob 23:28, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Nie no to już mnie teraz dobiło. Edwrad zły??!! Przeciez to niemożliwe!! Nie Edwrad,dlaczego on tak mówi??!!
- Emmet dlaczego mówisz,że ona jest zły?? Nie rozumiem jakie pzoory??
- Mała lepiej żebyśmy na tym skonczyli tą romzowę. Proszę Cię tylko o jedno : Dla swojego dobra trzymaj się od niego z daleka. Znajmośc z moim młodszym bratem nie przyniesie Ci żadnych korzyści,a rwecz przeciwnie.
- Ale dlaczego...?? - Nie potrafiłam się pohamowac. Byłam teraz rozżalona i musiałam wiedziec dlaczego?? Wreszcie gdy znalazma kogos na kim mi zlaezy ona okazuje sie nie byc tym za kogo go mialam.
- Proszę Cię siostrzyczko,badz ostrozna i zapomnij o nim. Nie pytaj mnei o nci wiecej.
Tak skonczyła sie moja rozmowa z Emmetem. Poporsiłam go zeby odwizol mnie do domu. Nie miał nic przeciwko. Pozegnalam sie z nim gdy podjechal pod moj dom. Ze łzami w oczach opsucilam jego jeepa. Nawet moj Em,który był dla mnei jak brat zawiódł mnie. Nie miałam juz dzis ochoty z nikim sie widziec. Gdy tylko weszłam do domu,pobieglam na gore. Tam opadłam na łózko i zaczełam gorzko płakać..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Sob 23:58, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Popadłam w letarg łkając. Nie rozumiałam sytuacji. Dlaczego zły? Czemu Emm nie chciał mi nic wytłumaczyć? Czy to wszystko jest w ogóle możliwe? Z rozmyślań wyrwało mnie chrząknięcie. Na podłodze, obok mojego okna stał Edward. W momencie się wystraszyłam. przez moją głowę przechodziły pojedyncze słowa: niebezpieczny, z daleka, pokój, łóżko, zadurzona, zły...
- Ccccoooo tty tu rrobisz? - spytałam znów się jąkając, tym razem ze strachu.
- Słyszałem,że rozmawiałaś z Emmetem. Widzę, ze musimy sobie coś wyjaśnić - powiedział na pół surowym, na pół złym tonem. Ten głos wprawił mnie w panikę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Cullen Vampire



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Nie 0:11, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Postarałm się opanować i otarłam łzy z zapuchniętych już oczu,które były efekt kilkugodzinnego szlochu. Teraz obawiałam się bardziej słów Edwarda niż jego samego. Spróbowąłam wydusić z siebie jakieś słowa:
- Taak. Rozmawialiśmy.. Co byś chciał mi wyjaśnić?
- myślę,że bardzo dobrze wiesz co chce Tobie wyjaśnić,chodzi o to co Em powiedział Ci dzis o mnie pod czas waszego spotkania,
- Jakim cudem ty w ogóle znalazłeś sie w moim pokoju co??
= No i to między innymi chciałbym Ci teraz wyjaśnić. - Odpwoiedział poirytowany. Najwyrazniej moje pytanie zbiło go z pantałyku. - Ale był bym Ci wdzieczny gdybys mogla mi nie przerywac. - Dodał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaaa
Vampire Lover



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy

PostWysłany: Nie 0:22, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Cała sytuacja była dosyć frustrująca. Miałam zapuchnięte i mokre oczy, zapewne idealnie rozczochrane włosy, a na środku mojego pokoju ni stąd, ni zowąd pojawił się chłopak moich marzeń. Prosił, żebym go posłuchała. Prychnęłam tylko w odpowiedzi i nastawiłam się na odbiór.
- Widzisz, jestem niebezpieczny - to już kurwa wiedziałam - nie wynika to z mojego poniekąd zachowania jako człowieka - nie napadam na stare babcie i kioski z papierosami, nie wywracam śmietników i nie maluję graffiti na ścianach domów. Po prostu zostałem przystosowany do życia inaczej - do odbierania na innych falach. Głównie sposób mojego życia może wpływać na innych ludzi negatywnie, ale tylko wtedy, kiedy stracę kontrolę.
Za cholerę nic z tego nie rozumiałam. Był bokserem, czy może roznosił trutkę na szczury w blokach?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin