Książka vs film

No właśnie.. co sądzicie o ekranizacji Władcy Pierścieni? Jakie są Wasze odczucia? Co myślicie na temat zmian względem książki? Co Wam się podobało a co nie? Najpierw obejrzeliście film czy przeczytaliście książkę? Mieliście inną wizję świata Tolkiena? Co lepsze? Czy Peter Jackson podołał zadaniu? Smile

Uważam, że Władca to jedna z najlepszych ekranizacji literackich.
Piękny pokazany świat. bardzo dobrze dobrani aktorzy.
Jednakże są niedociągnięcia względem książki, ale to już jest standard. Wink

W ogóle Orlando... Very Happy

Mistrzostwo świata.

Zgadzam się z Mine. Jackson poradził sobie rewelacyjnie.
Mam wersje reżyserskie całej trylogii - czyli ponad 12 godzin przyjemności - wycięte sceny fajne są Very Happy

Aktorzy dobrani idealnie. Najgorzej wykreowani są hobbici. Inaczej sobie ich wyobrażałam. A Frodo to porażka zarówno w książce jak i w filmie.
Legolas boski.
Golum cudowny.
Efekty specjalne na najwyższym poziomie.
Co do różnic z książką - nie mam im za złe, to normalne, że nie wszystko jest tak samo.
Osobiście mam nadzieję, że Jackson zdecyduje się w końcu i sięgnie po Hobbita.

Podano oficjalnie, że Hobbita wyreżyseruje ten co zrobił Labirynt Fauna, Rec, Sierociniec.. tak, ten co ma niby reżyserować Zaćmienie..

Ja również mam wersje reżyserskie.. są przecudowne! Tak żałuję tych wyciętych scen.. niedługo muszę sobie maraton zrobić Very Happy

Co do filmu.. uważam, że Peter Jackson niezwykle trafnie oddał cały klimat opowieści.. miał niesamowitą wizję, że potrafił stworzyć coś tak genialnego.. efekty specjalne, aktorzy, muzyka, kostiumy, scenografia.. wszystko jest dopracowane w najmniejszych szczegółach.. każdy film ma swój klimat..

Drużyna Pierścienia - mamy do czynienia z początkiem wędrówki, panuje klimat przygody, wszystko dopiero poznajemy, zaczynamy zżywać się z bohaterami, w muzyce przeważają chóry, które są motywem Nazguli oraz flety, które odpowiadają hobbitom.. no i przecudna piosenka May it be Enyi.. kolory w filmie są jeszcze żywe - soczyście zielone łąki Shire, pomarańczowe liście w Rivendell, błękity w Lothlorien.. wszystko jest tu idealnie przemyślane.. wszystko ma swój sens..
Jak przypomnę sobie sceny choćby ucieczki Arweny i Frodo przed Czarnymi Jeźdźcami, pojedynek Balroga z Gandalfem, narada u Elronda, scena, gdy umiera Boromir, Frodo wyciąga Sama z wody.. mam ciarki na całym ciele.. ach Very Happy

Dwie Wieże są już zupełnie inne.. przeważają tutaj brązy, żółcie, pomarańcze.. Drużyna jest rozbita, martwimy się o jej losy, w muzyce przeważają smyczki - znak rozpoznawczy Rohirrimów, przepiękny głos Ben del Maestro towarzyszący Gandalfowi.. przepiękne! Pojawiają się nowe ważne postaci.. Aragorn zaczyna godzić się z losem, który go czeka.. zaczyna brać sprawy w swoje ręce i przewodzić wojskiem podczas bitwy pod Helmowym Jarem.. Frodo coraz bardziej odczuwa ciężar Pierścienia, Gollum zatruwa mu umysł.. zaczynamy wątpić czy misja się uda..

Powrót Króla zbliża nas ku końcowi.. mamy tutaj najwięcej skumulowanych emocji.. Aragorn godzi się ze swoim przeznaczeniem, wie że podoła zadaniu.. Gollum sprawia, że Frodo odrzuca Sama, a sam wprowadza Hobbita w pułapkę.. Sam na szczęście za bardzo kocha Frodo i pomaga mu.. jest z nim do końca.. Bitwa na polach Pelennoru - majstersztyk! Jednak wszystko dobrze się kończy.. Pierścień zostaje zniszczony, hobbici wracają do Shire - Frodo, Gandalf, Elrond, Galadriela odpływają za Morze.. Aragorn zostaje królem i mogą żyć z Arweną w spokoju.. Eowina zakochuje się w Faramirze.. wszystko się kończy najlepiej jakby tylko mogło.. tylko Frodo trochę żal.. mały hobbit, a tyle przeszedł..

Howard Shore stworzył cudowną muzykę, opierając się na motywach - tak jak robił to niegdyś Ryszard Wagner choćby w Pierścieniu Niebelungów czy Tristanie i Izoldzie..

Widać różnice między rasami, krainami.. choćby w przypadku majestatycznego Gondoru i "biednego" Rohanu..

Aktorstwo na jak najwyższym poziomie.. najbardziej urzekł mnie Viggo Mortensen wcielający się w rolę Aragorna - był naprawdę przekonujący. Elijah Wood również dobrze oddał trud Frodo.. muszę również wspomnieć o ekscentrycznej Cate Blanchett w roli Galadrieli, Ian McKellenie, który grał Gandalfa, Bernardzie Hillu grającego Theodena, Mirandzie Otto - Eowinie, Christopherze Lee - Sarumanie.. zresztą uważam, że wszyscy świetnie się spisali..
Najgorzej według mnie wypadła Liv Tyler.. tzn. aktorsko może nie.. ale elfy powinny być wiotkie, lekkie itp. a ona wygląda w filmie jak takie kloc Razz

bardziej pasowałaby Miranda Otto niż ona.. nie myślcie, że jestem jakąś fanatyczką czy coś - po prostu takie jest moje zdanie. Lubię Liv, ale zupełnie nie pasuje mi to tej opowieści..

Żałuję, że Peter nie nakręci Hobbita.. ale cóż.. jego dzieło jest jednym z moim ulubionych filmów i pozostanie nim na zawsze Smile

Zgadzam się z Wami w 100%. Jest to jedna z najlepiej oddanych ekranizacji książki. Wersje reżyserskie miodzio. Jak już pisałyście aktorzy świetnie dobrani. Krajobrazy super. Efekty są świetne. Kawał dobrej roboty.

Przez Was mendy jedne mam ochotę obejrzeć teraz WP xD a dziś w tv na tvn leci xD z co 30 min 15 min reklamami Razz

Koli ja proponuje ściągnąć Wink

Będzie szybciej i bez reklam Very Happy

Ja też dziś oglądam na tvn WP:).Narobiłyście mi teraz smakaXDD.Zgadzam się z koli te reklamy są denerwujące ale cóz...TVN musi z czegoś wyżyć Smile

Ja właśnie skończyłam oglądać w HD(nie ma to jak mieć faceta z ps3)... To jest dopiero miodzio Smile

Ja nie umiem oglądać filmów z reklamami. Nienawidzę Smile

A cóż to za offtopic ? Twisted Evil

Proszę pisać na temat Wink

WP to najlepsza ekranizacja książki, jaką odlągałam.
Efekty specjalne, aktorzy, krajobrazy... Genialne.

Nie mam żadnych zastrzeżeń. Wink

A czy słyszałyście, że już skompletowali obsadę do Hobbita Very Happy

Szukają już chyba tylko Bilbo Very Happy

Ja słyszałam, że Hobbita ma wyreżyserować nie Peter Jackson tylko ten co będzie robił Zaćmienie i co wcześniej wyreżyserował Labirynt Fauna, Sierociniec i Rec Smile

Czytałam też, że będzie grał Ian McKellen i Andy Serkis. Ian Holm, który grał Bilbo w WP okazał się za stary by grać w Hobbicie, bo tak główny bohater jest o wiele młodszy Wink

Dokładnie. Nie podoba mi się tylko jedno.
Podobno Hobbit ma być dwu częściowy - WTF ???
To już ewidentne nabijanie kasy jest.

No niestety - gdy ludzie zobaczą, że coś cieszy się popularnością i można na tym zbić kasę to to robią. Nic na to nie poradzimy.
Nie wiem jak chcą podzielić Hobbita. Przecież to nie jest długa książka i nie widzę takiej potrzeby. Jakoś z dłuższego Władcy Pierścieni udało im się trzy filmy zrobić... Więc tutaj tym bardziej nie widzę kłopotu by stworzyć jeden film.

O tak o tych 2 częściach Hobbita słyszałam i ja. Nie wiem co oni kombinują z tym:/. Ale wiadomo ,że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase:/.